Najpiękniejsza szkoła plastyczna w Polsce: pałac w Kościelcu Kolskim
Z pałacem w Kościelcu Kolskim (woj. wielkopolskie, pow. kolski, gm. Kościelec) łączą mnie silne związki sentymentalne, dlatego też poświęcę mu szczególnie dużo uwagi. Poniższy wpis powstał w oparciu o moją pracę licencjacką, którą broniłam na kierunku historia sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Od wczesnego dzieciństwa miejsce to rozbudzało moją dziecięcą wyobraźnię. Wyobrażałam sobie, że ubrana w strój z epoki przechadzam się po luksusowych wnętrzach, podziwiam okolicę z wieży widokowej, a na spacer wybieram się do parku po drugiej stronie mostu, osłonięta parasolką. Tą ostatnią historię wymyśliła moja mama. Tym większe było moje zdziwienie, gdy dotarłam do archiwalnych zdjęć i przekazów świadczących o istnieniu kładki nad szosą. Zdjęcie, na którym stoi „Pani z koronkową parasolką” jest również! Babcia opowiadała mi o legendzie, według której istniało tajemnicze przejście prowadzące stamtąd aż do kolskiego klasztoru… Niestety nie udało mi się dotrzeć do źródeł potwierdzających te przesłanki. Podczas wizyty w Kościelcu w latach szkolnych, odkryłam leżącą na brzegu stawu zniszczoną kamienną płytę z wyrytymi hieroglifami. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że były to pozostałości po obelisku egipskim stojącym niegdyś na wyspie.
Na terenie Królestwa Polskiego, do którego należał Kościelec Kolski w XIX w. nie powstał obiekt o podobnym programie architektonicznym. Relacja historyka Michała Rawity-Witanowskiego opublikowana na łamach „Gazety Kaliskiej” w 1903 r. jest świadectwem tego, z jakim rozmachem i fantazją został zaprojektowany pałac i jego otoczenie:
„Na miejscu tej „rezydencji” możnego panka wznosi się obecnie jeden z piękniejszych pałaców Guberni Kaliskiej, własność Aleksandra hr Kreutza, którego ojcu, generałowi jazdy, w roku 1836 dobra te jako majorat nadane zostały. Wspaniały ten gmach w guście nowożytnym, dźwignięty około 1890 roku na wzgórzu, szczytami swymi panuje nad okolicą. Na stokach wyniosłości tej, kwiecistym kobiercem rozpostarł się park zroszony odnogami rzeki Warty; środkiem przebiega szosa kaliska, nad którą przerzucony most żelazny, przybrany w lecie roślinami cieplarnianemi, niezwykle piękny stanowi widok”.
Pałac w Kościelcu Kolskim – początki
Początki wsi sięgają X-XI wieku. Powstał tu wówczas znaczący ośrodek administracyjny i osadniczy, czego dowiodły szczegółowo przeprowadzone badania archeologiczne. Nazwa wsi pochodzi od romańskiego kościoła parafialnego pw. św. Andrzeja Apostoła, zbudowanego w XII w. Obiekt ten w części prezbiterialnej przetrwał do dziś. Do XVI w. wieś zwana była Kościołem (Cosczyol).
Od XI do XIV w. mieściła się tu siedziba dóbr książęcych. Przeniesiona została do Koła krótko po wzniesieniu na brzegu rzeki Warta zamku przez Kazimierza Wielkiego. W II poł. XV w. właścicielką Kościelca była księżna sochaczewska, Anna. W okresie od końca XV w. do początku XVIII w. wieś należała do Górków, Stadnickich, Ostrorogów, Opalińskich i Rozdrażewskich. Wraz z początkiem XVIII w. starostwo kolskie przeszło w ręce rodziny Gurowskich, herbu Wczele. Pod koniec XVI w. zamek w Kole zaczął stopniowo popadać w ruinę. Prawdopodobnie wtedy przeniesiono siedzibę starostwa do Kościelca. Od połowy XVII w. funkcjonowała tam rezydencja starościńska, a archiwalne mapy z XIX w. wskazują, że jej siedziba mieściła się w tym samym miejscu, gdzie pałac Kreutzów. Dwór pobudowany został przez rodzinę Gurowskich. Pozostałości tej budowli odkryto w czasie badań architektonicznych zachodniej części rezydencji Kreutz.
Kościelec w rękach Kreutzów
Nowy etap w dziejach Kościelca rozpoczął się poprzez utworzenie majoratu kościeleckiego na mocy ukazu cara Mikołaja II w 1836 r. Przekazany został za szczególne zasługi generałowi Cyprianowi Gwalbertowi Kreutz (1777-1850). Wiadomo jednak, iż nie mieszkał on w Kościelcu. Przed utratą niepodległości służył w polskim wojsku u boku Stanisława Augusta. Od 1801 r. przeniósł się do armii rosyjskiej, gdzie szybko awansował i brał udział w większości kampanii rosyjskich. Uczestniczył w kampanii napoleońskiej, a także w szturmie na Warszawę w listopadzie 1830 roku.
W latach czterdziestych XIX w. syn Gwalberta Cypriana i Natalii Karoliny von Offenberg (1788-?) – Aleksander Henryk von Kreutz (1809-1858) wraz z małżonką Antoniną z Chrapowickich (1822-1879) postanowili przebudować dwór postarościński na neogotycką rezydencję. Na podstawie planu z lat 1805-1806 można przypuszczać, że w miejscu obecnego pałacu w Kościelcu Kolskim znajdowała się duża budowla na rzucie zbliżonym do prostokąta, o dłuższych bokach poprowadzonych na zachód i wschód. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w czasie, gdy Gwalbert Cyprian Kreutz otrzymał Kościelec, istniał jeszcze dwór starościński i służył jako siedziba administratora dóbr.
Projekt nowej rezydencji przygotował znany włoski architekt Henryk Marconi. Zachowała się kalka zatytułowana „Projekt pałacu do Kościelca” z 1844 r., na której narysowany został rzut piwnic w kształcie litery „U”, a także układ piętra i dachów. Na podstawie tego planu można stwierdzić, że zakładano rozbudowę stojącego już pałacu. Marconi planował dostawić regularną bryłę dwutraktowego korpusu z ryzalitami na osi, a także wieżę w kształcie ośmioboku w południowo-wschodnim narożniku. Układ pomieszczeń pokrywał się z północną częścią obecnej budowli.
Badacz pałacu w Kościelcu Kolskim – Makary Górzyński – po dokonaniu analizy projektu Marconiego wraz z układem istniejącego pałacu, uznał, że północna część budowli mogła powstać jeszcze za czasów rodziny Gurowskich. W północnej części obecnego pałacu znajduje się wieżyczka rozrysowana na projekcie Marconiego. Rodzi to przypuszczenia, iż w czasach, gdy Kościelec należał do rodziny Gurowskich przebudowano częściowo dwór, zburzono go, a następnie postawiono istniejącą do dziś rezydencję. Kreutzowie bywali w Kościelcu na tyle rzadko, że większa inwestycja w okazałą letnią rezydencję była zupełnie nieopłacalna.
Kulisy powstania pałacu w Kościelcu Kolskim
Istniejący do dziś pałac w Kościelcu Kolskim powstał poprzez przebudowę dworu postarościńskiego z inicjatywy trzeciej generacji rodziny Kreutz – Aleksandra Cypriana von Kreutz (1851-1911), syna Aleksandra Henryka, a także jego żony Elżbiety Pietrownej Wojejkow (1852-1934). Proces gruntownej modernizacji i budowy aktualnego pałacu miał miejsce w latach 1880-1900. Kwestia wykonawcy projektu pałacu pozostawała przez długi czas sporna, bowiem w literaturze pojawiały się atrybucje autorstwa dwóch wykonawców.
Maria Strzałko, w latach siedemdziesiątych XX wieku pisała w jednej ze swoich publikacji: „Musiał to być twórca dużej klasy, z pewnością wykształcony i wykazujący dobrą znajomość architektury, umiejętnie posługujący się zestawem form zaczerpniętych z poprzednich epok historycznych”. Od tego momentu Strzałko przypisywała autorstwo komuś z kręgu Hilarego Majewskiego, łódzkiego architekta miejskiego z końca XIX w. W 1988 r. za sprawą Jana Skuratowicza, poznańskiego historyka sztuki i Wandy Nowalińskiej pojawił się wątek przypisania atrybucji Józefowi Chrzanowskiemu. Ostatecznie kwestia autorstwa pałacu w Kościelcu Kolskim została rozstrzygnięta dzięki zawartości XIX-wiecznej pamiątkowej księgi absolwentów Instytutu Inżynierów Cywilnych w Petersburgu, znanej z badań prof. Waldemara Baraniewskiego i Tomasza Grygiela. Zawierała informacje o życiu i osiągnięciach absolwentów, a przy osobie Józefa Chrzanowskiego widniała wzmianka: „szlachecki, piętrowy dom z oranżeriami i tarasami w majątku majorackim hrabiego Kreutza”.
Poczynania przodka opisał ostatni potomek rodu Kreutz, światowej sławy artysta i scenograf prof. Andrzej Kreutz Majewski:
Przez trzydzieści lat w parku rezydencji jakbybawił się w teatr, budując wedle swoich pomysłów i rysunków gotyckie, zdobne w krenelaże baszty, greckie pergole i widokowe terasy, puszczając kaskady i wodotryski, przerzucając mosty nad jarem i strumieniami, hektary parku zatapiając dla rozlania malowniczych stawów. Zadziwiał wspaniałością pomysłów, wygodę użytkową rezydencji traktując jako sprawę mniejszego znaczenia.
A. Kreutz Majewski, Dziennik 1984-2004, Warszawa 2005.
Za dokładną datę ukończenia pałacu w Kościelcu Kolskim przyjmuje się rok 1889 w oparciu o sygnaturę kaliskiego malarza Augusta Bertelmanna, odpowiadającego za pałacowe malowidła i plafony. Za czasów panowania rodziny Kreutzów, Kościelec zyskał nie tylko nową rezydencję, ale również ponad dwudziestohektarowy park z pawilonami takimi jak: meczet, minaret, sztuczne ruiny zamku wraz z grotą, przystań i most nad szosą łączący park północny i południowy.
„Kościelec! – a więc ta donacja hrabiego Kreutz, jenerała jazdy. Po jednej i drugiej stronie traktu, wśród pięknie rozrośniętego parku, ukazywały się nam częściowo różne zabudowania, nareszcie ujrzeliśmy i sam pałac murowany, zdaje się w stylu włoskim z kolumnadą, na jasno kamienną barwę pomalowany. Części pałacu połączone są mostem żelaznym, ażurowym, łukowato wzniesionym, przez całą szerokość szosy – przejeżdżamy więc jakby przez bramę tryumfalną, przystrojoną w drzewa cytrynowe, pomarańczowe i inne, dość fantazyjne w dużych doniczkach poustawiane. Na samym niejako szczycie mostu siedział na ławeczce jakiś pan, może sam właściciel donacji i czytał jakąś gazetę. Widok uroczy! Po za parkiem, po lewej stronie, w pewnym oddaleniu, z pośród drzew i chat wyglądał skromny kościół”.
R. Oczykowski – Wycieczka do Kalisza, Warszawa, (nadbitka z „Gazety Kaliskiej”), 1898 r.
Hrabia Kreutz bardzo zasłużył się również dla leżącego nieopodal miasta Koła. Był członkiem czteroklasowej szkoły realnej i grał na skrzypcach podczas koncertów, z których dochód przeznaczono na zbudowanie jej placówki. Ponadto był współinicjatorem biblioteki szkoły, wsparł również budowę straży ogniowej i kościoła ewangelickiego. Pojawiają się także informacje o jego pomocy dla powstańców styczniowych, czego pamiątką miał być obelisk wzniesiony przez mieszkańców na skwerze jego imienia. We wszystkich działaniach wspierała go żona pochodząca z petersburskiej arystokracji, Elżbieta.
Pałac w XX wieku
Po śmierci Aleksandra Cypriana w 1911 r. majorat objął jego syn, Aleksander [III] żonaty z Olgą von Pistohikors. Dobra pozostawały w rękach rodziny Kreutz do 1914 r. Odebrano je zgodnie z uchwałą Rady Regencyjnej w 1918 r. Rok później majorat kościelecki przeszedł w ręce Skarbu Państwa. Po przewrocie bolszewickim w Rosji, Kreutzowie uciekli na zachód. Wiadomo, że odwiedzili jeszcze raz Kościelec i podjęli bezskuteczną próbę odzyskania części wyposażenia pałacu i pamiątek rodzinnych. Bardzo trudna sytuacja zmusiła hrabiego Aleksandra [III] do złożenia wniosku do władz polskich o możliwość zabrania z Kościelca marmurowych płyt z pomników rodzinnych, kominków, mebli, zegara wieżowego, a także części wyposażenia stajni i dwóch koni. Niestety zgodnie z ustawą z lipca 1919 r. urzędnicy odmówili wydania majątku, a rodzina Kreutz stała się w związku z tym elitą pogrążoną w bankructwie.
Po zakończeniu I wojny światowej państwo nie miało pomysłu, w jaki sposób zagospodarować majątek. Ostatecznie na mocy umowy pomiędzy Kołem Polek w Kole a Zarządem Okręgowym Dóbr Państwowych w Warszawie w 1920 r. przekazano na rzecz żeńskiej szkoły budynek administracyjny, sad, 30 mórg ziemi, zabudowania gospodarcze, chlewnię oraz oborę. Dwa lata później Ministerstwo Rolnictwa i Dóbr Państwowych przekazało Centralnemu Towarzystwu Rolniczemu resztę majątku wraz z pałacem. Mieściło się tam Ognisko Kultury Rolniczej i Zakład Doświadczalny Upraw i Nasiennictwa. Działalność obu instytucji korespondowała ze sobą, a Kościelec stał się ważnym rolniczym centrum.
W okresie II wojny światowej pałac w Kościelcu Kolskim był siedzibą gestapo i żandarmerii. Wydarzenia tego okresu oszczędziły budynek i otaczający go park, jednak do 1939 r. pomimo pewnych przekształceń, stan pałacu i otoczenia był bardzo zbliżony do tego z czasów majoratu. Po 1945 r. niestety zaczął ulegać stopniowej degradacji. Bezpowrotnie utracono wiele cennych elementów, takich jak: obelisk egipski na wyspie, gloriettę na górnym tarasie, przystań, obudowy schodów, układ wnętrz parkowych, część drzewostanu, fontannę stojącą przy schodach od wschodu i żelazny most nad szosą.
W 1955 r. utworzono w pałacu w Kościelcu Kolskim Państwowe Technikum Rolnicze. Przechowywano w nim płody rolne, organizowano kolonie dla dzieci, a w przedwojennej szkole dla dziewcząt utworzono szkołę podstawową i przedszkole. W 1960 r. szkoła rolnicza zmieniła siedzibę, w pałacu mieścił się nadal internat. W 1968 r. obiekt został wpisany do rejestru zabytków. W 1975 r. utworzono tam Ośrodek Postępu Rolniczego, przekształcony w 1991 r. w Ośrodek Doradztwa Rolniczego. Służył wówczas jako biurowiec i ośrodek szkoleniowy. Od 2007 r. jest własnością Zespołu Szkół Plastycznych, a od 1 września 2016 r. po gruntownej modernizacji stanowi siedzibę dla Zespołu Szkół Plastycznych w Kościelcu.
Opis pałacu
Pałac w Kościelcu Kolskim jest budowlą dwukondygnacyjną, ceglaną, otynkowaną, na rzucie zbliżonym do prostokąta. Piwnice pałacu sklepione są kolebkowo i odcinkowo. Charakterystyczna dla jego bryły jest nieregularna struktura, w której dominują elementy horyzontalne. Umieszczenie obiektu na skarpie, zgrabne połączenie elementów poziomych i pionowych oraz wkomponowanie na samym skraju wzgórza półokrągłego pseudoryzalitu w formie wieży zwieńczonej kopułą na wysokim tamburze, sprawiło, że pałac wygląda na bardziej okazały niż jest w rzeczywistości. Elewacje pałacu zostały zróżnicowane pod względem formalnym.
Dziewięcioosiowa elewacja frontowa skierowana jest w kierunku zachodnim i poprzedzona głównym podjazdem. Pełni przede wszystkim charakter reprezentacyjny i utrzymana została w stylu neorenesansowym. W części parterowej lico muru opracowano techniką boniowania, a na piętrze pozostawiono gładki tynk i boniowanie umieszczono tylko na narożach.
Dominantą kompozycyjną elewacji frontowej jest przesunięty nieco w stronę południa trójosiowy pseudoryzalit zwieńczony czteropołaciowym, kopulastym dachem. Zdobi go zegarowa attyka o ćwierćkolistych spływach, zwieńczona trójkątnym naczółkiem. Na spływach oraz szczycie naczółka umieszczono rzeźby, odczytane przez Marię Strzałko jako cztery żywioły. Rzeźba na szczycie naczółka symbolizuje Powietrze – kobieca postać trzyma w jednej ręce kosz kwiatów, a w drugiej ptaka.
Na spływie południowym znajduje się Ziemia z bukietem kwiatów w pozycji półleżącej. Na północnym spływie stoi Woda, dzierżąca dzban z wylewającą się wodą. Czwarta rzeźba, symbolizująca Ogień, umieszczona została na ryzalicie elewacji wschodniej. Innej interpretacji grupy rzeźbiarskiej dokonał Makary Górzyński, który odczytał postaci jako antyczne boginie urodzaju – Florę, Pomonę i Ceres. W partii środkowej ryzalitu wysunięto taras, ozdobiony tralkową balustradą i dekoracją w formie waz. Ściana piętra przylegająca do tarasu podzielona jest przez cztery pilastry i trzy okna zwieńczone dekoracją w formie okręgu. Taras, a także znajdujący się pod nim gzyms i belkowanie, wsparty jest przez monumentalne figury czterech Kariatyd. W bocznych ścianach portyku umieszczono nisze, a w nich figury amorków. Okna na parterze zamknięto półkoliście, a tym na piętrze nadano prostokątny kształt i ujęto je w architektoniczne ramy.
Elewacja południowa, najbardziej monumentalna i wyeksponowana od strony szosy, zyskała półkolisty ryzalit, przechodzący w ażurową, oszkloną, neobarokową wieżę zwieńczoną kopułą. Podczas gruntownego remontu i rozbiórki wieży odkryto ślady konstrukcji zbudowanej z kolumnowego belwederu. Prawdopodobnie zrezygnowano z takiego rozwiązania z powodu umiejscowienia pałacu na skarpie, na rzecz drewnianej i lekkiej konstrukcji. Na gzymsie wieńczącym wieżę stoi osiem figurek muzykujących amorków, trzymających instrumenty muzyczne, owoce i pęki kwiatów. Pierwotnie w kondygnacji parteru od strony południowej znajdował się jeszcze taras, który uległ katastrofie budowlanej i nie został odbudowany.
Znajdująca od strony parku elewacja wschodnia nawiązuje do włoskiej willi renesansowej, na co wskazuje umieszczenie loggii wspartych na kolumnach i połączonych przez tarasy na piętrze. Elewacja ta jest asymetryczna, zbudowana z dwóch prostokątnych ryzalitów połączonych na parterze tarasami. Z muru występuje ryzalit trójosiowy, poprzedzony dwoma biegami schodów, które prowadzą na loggie i ozdobione są rzeźbami lwów. Zwieńczony jest attyką, która zasłania kopulasty dach. Umieszczono na niej – według Marii Strzałko – boginię Nike, symbolizującą zwycięstwo, a także bogatą wojskową przeszłość rodu. Postać trzymająca płonącą pochodnię była według Strzałko nawiązaniem do Ognia i grupy rzeźbiarskiej umieszczonej na attyce od frontu. Rzeźba powstała w 1892 r. Według notki w „Gazecie Kaliskiej” należy ją jednak odczytywać jako Sławę, Historię i Poezję. Taras od strony wschodniej wykończony został przez fabrycznie i seryjnie wykonane kapitele oraz bazy, dostarczone do Kościelca przez wykonawcę robót rzeźbiarskich.
Północna część jest najstarszą częścią pałacu i powstała poprzez jej przebudowę. Dawna budowla na planie litery „U” została powiększona na poziomie parteru i części piętra. Elewacja północna nie posiada w przeciwieństwie do pozostałych szczególnego stylu lub dekoracji, z wyjątkiem gzymsów kordonowych, pilastrów na narożnikach i fryzu. Wynika to prawdopodobnie z faktu, iż mieściły się tam pomieszczenia gospodarcze, gościnne i pokoje kąpielowe. Od zachodu do skrzydła północnego dobudowano ogród zimowy. Składał się z trzech parterowych, przeszklonych pawilonów różnej wielkości połączonych z pałacem ćwierćkolistym aneksem. Pawilon środkowy w kształcie kwadratu zamknięty był kopułą. Ogród zimowy dobudowany został w późniejszym okresie, o czym świadczy inny sposób opracowania i kształt, a także pewne elementy we wnętrzu. Około 1930 r. usunięto kopułę i przeszklenia. Ściany rozczłonkowano półkolumnami o kapitelach kompozytowych. Pomiędzy nimi umieszczono duże, półkoliście zamknięte okna, podobne do tych w części parterowej.
Wnętrza rezydencji
Dopełnieniem luksusowej i eklektycznej architektury pałacu są jego wnętrza. Ich funkcje zostały ustalone na podstawie dekoracji i umiejscowienia w przestrzeni budynku przez Marię Strzałko i Wandę Nowalińską, której udało się porozmawiać z mieszkańcami wsi i byłym pracownikiem majątku, Michałowskim. Pomieszczenia znajdujące się na parterze pełniły przede wszystkim funkcję reprezentacyjną, a te na piętrze funkcję reprezentacyjno-mieszkalną. W wyniku prac konserwatorskich w latach 2013-2015 zrekonstruowano polichromie, sztukaterie oraz stolarkę. Odtworzono również drzwi, portale i parkiety taflowe. Dzięki temu udało przywrócić się wnętrzom pałacu niemalże pierwotny wygląd.
Wejście do pałacu poprzedza ganek dźwigany przez cztery Kariatydy. Na posadzce tuż przy progu wejściowym umieszczono łaciński napis Salve. Główna przestrzeń otwiera się dla gości poprzez reprezentacyjny, dwukondygnacyjny hall z utrzymaną w stylu neobarokowym klatką schodową zajmującą całą przestrzeń pod kopułą środkowego pseudoryzalitu. Tworzą ją dwubiegowe schody z białego marmuru, ozdobione żeliwnymi balustradami. Schody na piętrze przechodzą w podest wsparty na arkadzie zbudowanej z dwóch kolumn. Tego typu rozwiązanie nie zostało nigdy wcześniej wykorzystane w Wielkopolsce. Ściany hallu, fasety i obrzeża stropu zostały udekorowane elementami takimi jak różnobarwne boniowanie diamentowe, maski i putta wkomponowane w finezyjne formy roślinne. Motywem powtarzającym się są instrumenty muzyczne, umieszczone w prostokątnych płycinach, a także na fasecie i obrzeżach stropu. Dekoracje o takim charakterze mogą zdradzać idące w tym kierunku zainteresowania rodziny Kreutz. Ściany hallu utrzymane zostały w pastelowej tonacji, z przewagą błękitów, różu i bieli. Na wysokości wejścia wkomponowano kominek przyścienny wykonany podobnie jak schody z białego marmuru. Hall wykończony jest plafonem w formie bogato zdobionej ramy z muzykującymi puttami, wypełnionej namalowanym firmamentem. Tylna część hallu w kształcie wydłużonego prostokąta, oddzielona została od pozostałej przestrzeni arkadą i przykryta stropem kasetonowym, ozdobionym przez putta trzymające girlandę, z sygnaturą: B. Żebrowski. Przypuszcza się, że był on pomocnikiem Augusta Bertelmanna, odpowiadającego za dekorację malarską wnętrz pałacu.
Najbardziej reprezentacyjnym pomieszczeniem pałacu była sala balowa, połączona z ogrodem przez ryzalit i tarasy. Zajmowała ponad połowę wschodniego traktu pałacu, łącznie z dolną kondygnacją wieży. Zachowały się tylko dwie fotografie, które przedstawiają zakres jej umeblowania. Salę podzielono na mniejsze przestrzenie kolumnami o kapitelach kompozytowych. Części te różniły się od siebie sposobem opracowania stropu. Środkową przestrzeń wieńczy plafon opisany sygnaturą: A. Bertelmann 1889. Przedstawia niebiański taniec cherubinów. Na ścianach pojawiły się dekoracje nawiązujące do sztuki antycznej (kimation, fryzy tryglifowo-metopowe, palmety, belkowanie), a także do sztuki renesansowej (ornament okuciowy i kandelabrowy). Przestrzeń nad drzwiami wypełniają supraporty z płaskorzeźbami, na których umieszczono putta w czasie zabawy. Przedstawiają połów ryb, zabawę na huśtawce i zbiór owoców. Maria Strzałko odczytała je jako personifikacje trzech żywiołów, a czwarty miał być umieszczony prawdopodobnie na jednym z kafli pieca. Ściany utrzymano w tonacjach szarości, rozbielonego fioletu i bieli. Dwa wyjścia na taras od strony wschodniej ozdobione zostały instrumentami muzycznymi, umieszczonymi w małych przestrzeniach oddzielonych kolumnami. Na zachodniej ścianie, pomiędzy wejściami stał kominek, podobny do tego w hallu, nad którym wisiało kryształowe lustro. W aneksie przy tej samej ścianie stał piec kaflowy ozdobiony kandelabrami. Podłogi pokryte były dębowymi parkietami taflowymi, pośrodku sali ułożone na kształt krzyża greckiego z akantem i lirą. Krzyż grecki pojawia się także w herbie rodowym Kreutzów.
Od północy hall połączony był z jadalnią (obecnie zwaną salą dębową), oddzieloną za pomocą arkady, nad którą umieszczono płaskorzeźbę syreny trzymającej połów. Pomieszczenie zostało podzielone podobnie jak sala balowa na trzy części za pomocą arkad równej wielkości. Strop wsparty na konsolach, pokryty został dębowymi płycinami. Elementy te, podobnie jak łuki arkad, obramienia drzwi i listwy dzielące ściany na prostokątne płyciny, zostały ozdobione drewnianą, koronkową dekoracją w formie wici roślinnej i geometrycznej plecionki w stylu szwajcarskim.
Z jadalni przechodziło się do niewielkiej, kwadratowej sali kawowej, z dekoracją barokowo-orientalną i snycerską. Pomieszczenie to nazywane było „pokojem marzeń” lub „pokojem kobiecym” i przypuszcza się, że służyło do picia kawy, herbaty i palenia tytoniu. Określone zostało przez Marię Strzałko mianem „gabinetu tureckiego”.
Przechodziło się stąd do ogrodu zimowego. Funkcja pomieszczenia po wschodniej części jadalni nie została dokładnie ustalona. Wanda Nowalińska twierdzi, iż była to kuchnia i kredens, z kolei Maria Strzałko uważa, że był to podzielony salon. Dokumenty w Archiwum Akt Nowych informują o tym, że pałac nie posiadał kuchni, przez co korzystanie z niego było dość niewygodne.
Od strony południowej do hallu przylega niewielkie pomieszczenie, obecnie bez dekoracji, które według ustaleń Wandy Nowalińskiej mogło być pokojem gościnnym bądź kancelarią, a mieszkanka pałacu sprzed II wojny światowej p. Hanna Jarzębowska wspomniała, że był nazywany „pokojem niebieskim”.
Piętro połączono z parterem klatką schodową umieszczoną w hallu i bocznymi schodami biegnącymi w części północnej pałacu. Podzielone zostało na dwa trakty z szerokim korytarzem pośrodku, a pomieszczenia połączono amfiladowo. Ściany korytarzy w części korpusu tej kondygnacji wypełniły dekoracje imitujące boniowanie i gzymsy, a także sztukaterie, motywy roślinne, wykonane techniką olejną. Całość utrzymana została w kolorach brązu, błękitów, fioletów, z domieszką złoceń.
W ryzalicie ogrodowym, od wschodu, mieściła się biblioteka, nad której wejściem mieścił się plafon z puttami trzymającymi girlandy w niebiańskim otoczeniu. W jej wnętrzu stały szafy biblioteczne, stylowe meble i fortepian. Na ścianach wisiały portrety przodków rodu Kreutz. Sufit zdobił owalny plafon. Tuż obok, w ryzalicie pod wieżą, znajdował się gabinet hrabiego. W narożniku północno-wschodnim i północno-zachodnim umieszczono owalne medaliony z wizerunkiem cherubinów. Jeden trzyma pęk zboża, a drugi sieć i raka. Niesamowite wrażenie robi polichromia na stropie – Orszak Apollina i Afrodyty – inspirowana malarstwem Guido Reniego, a w szczególności obrazem „Aurora” z 1614 r. Ukończony został w 1889 r. przez Augusta Bertelmanna. Przedstawia morski pejzaż i mitologiczne bóstwo muzyki i sztuki – Apolla, który gra na lirze, wpatrzony w niebiosa. Towarzyszą mu Zeus i Atena oraz młodzieniec z włócznią. Otulony obłokiem rydwan ciągnięty jest przez łabędzie. W drugiej części plafonu ponad wodą unoszą się Afrodyta i Trzy Gracje. Orszak otaczają cherubiny, a także Amor z gałązką laurową i łukiem. Zauważyć można analogię pomiędzy mitologią grecko-rzymską a rodziną Kreutz. Apollinowi można przypisać rolę Aleksandra Cypriana, a Afrodycie – jego żonę Elżbietę. Scena narodzin Afrodyty i orszaku Apolla może nawiązaniem do związków Kreutzów i Wojejków.
W południowej części korytarza mieści się niewielka, owalna klatka schodowa prowadząca do galerii widokowej na wieży. Po zachodniej stronie gabinetu znajdowała się sypialnia hrabiego – zaakcentowana od strony zewnętrznej poprzez kartusz herbowy w naczółku okna. Przed 1939 r. ściany tego pomieszczenia zdobiły polichromie przedstawiające motywy krajobrazowe. Stamtąd przechodziło się galeryjką do dwóch dziecięcych pokoi, umieszczonych tuż nad jadalnią, a następnie do tarasu zachodniego. Od północy do pokojów dziecięcych prawdopodobnie przylegały pokoje kąpielowe. Natomiast naprzeciwko, w trakcie wschodnim, mieściły się pokoje gościnne i apartament Elżbiety von Kreutz. Złożony był z buduaru i gabinetu, a ściany ozdabiały neobarokowe dekoracje. W supraporcie drzwiowej umieszczono inicjały „EK”. Apartament pani znajdował się obok starszej części budynku – klatki schodowej i pomieszczeń, które prawdopodobnie pełniły funkcję pokoi gościnnych. Północna klatka schodowa prowadziła do strychu, na którym schowany był mechanizm zegara.
Park, meczet, minaret i … tajemnicza grota
Park otaczający posiadłość podzielony został na trzy części: środkową obejmującą górny i dolny taras skarpy, północną na dolnym tarasie wokół stawu i południową po drugiej stronie szosy. Wjazd na teren włości Kreutzów zdobi jednoprzelotowa, monumentalna brama usytuowana w południowej części ogrodzenia. Ujęta po bokach spływami wolutowymi, które kończą się nad małymi furtkami po obu stronach i zwieńczona naczółkiem podtrzymywanym przez opilastrowane filary. W środkowej części naczółka umieszczono kartusz herbowy z krzyżem rodziny Kreutz, a po bokach popiersia rzymskich legionistów. Do pałacu w Kościelcu Kolskim prowadzi szeroki podjazd, a po jego północnej stronie postawiono marmurowy obelisk poświęcony Gwalbertowi Cyprianowi Kreutz z datą 1836 i dekoracją w formie panoplium symbolizującym wojskową przeszłość generała. Po drugiej, południowej stronie podjazdu stoi cementowy pomnik z 1912 r. ku pamięci Aleksandra Cypriana Kreutza z dekoracją z formie girlandy liści lauru. Plac przed pałacem zdobi owalny gazon, który tworzą krzewy, żywopłoty i kwiaty. Całości dopełnia waza antykizującą, podpierana przez figurki dzieci, prawdopodobnie wykonana przez „Ernst March Thonwarenfabrik” z Charlottenburga.
Na północ od bramy głównej, znajdowały się zabudowania gospodarcze. Okazałe podwórze otaczały obory, stodoły, i spichlerze. Kawałek dalej stały oranżerie, wykonane ze szkła i żelaza. Na skraju skarpy północnej mieściła się jeszcze lodownia, oficyna z kuchnią, a także dom przeznaczony dla służby i ogrodników.
Z okien od strony wschodniej rozciągał się widok na park krajobrazowy na dolnym tarasie skarpy. Pomiędzy pałacem a schodami prowadzącymi do dolnego ogrodu, stały pierwotnie dwa gazony, otaczające fontannę z niską cembrowiną i figurką chłopca trzymającego dyszę źródełka. Trudno obecnie odczytać układ parkowych alei, które uległy znacznemu zatarciu. Aleja, która się zachowała przechodzi od schodów przez niewielką polanę z fontanną pośrodku, a następnie prowadzi wokół stawu. Fontanna o architektonicznej formie wykonana została w stylu neobarokowym. Stoi na cokole ozdobionym tufem wulkanicznym. Wieńczy ją ozdobna misa z głowami lwów podtrzymywana przez rzeźby ryb lub delfinów. Ta część parku została zakomponowana wokół sztucznego stawu o wydłużonym kształcie z wyspą, na której znajdował się nieistniejący już egipski obelisk.
Przy południowym brzegu jeziorka mieściła się pergola przystani, obecnie również niezachowana. Zejście z pergoli tworzyła balustrada połączona przez pięć kolumn toskańskich, ozdobionych kamiennymi kulami. Przy południowo-wschodnim brzegu tarasu skarpy stała murowana altana w formie półbelwederu otwartego na zachód, prawdopodobnie zaprojektowana w biurze Józefa Chrzanowskiego. Jej tylna część rozdzielona była kolumnami, a w środku znajdowała się kamienna ława. Latem rosły w niej egzotyczne drzewa.
Meczet i minaret
Na niewielkim wzniesieniu na wschodnim brzegu stawu, umieszczono miniaturowy meczet. Założony został na ośmiobocznym rzucie, zamknięty kopułą ozdobioną orientalną plecionką. Okna meczetu są wąskie i zamknięte półkoliście, a otwór wejściowy zdobi tympanon z dekoracyjnym hełmem z pióropuszem. Elewacje budynku pierwotnie były otynkowane i ozdobione boniowaniem. Wnętrze pozbawiono wystroju, co według Marii Strzałko jest efektem niewłaściwego użytkowania i źle przeprowadzonego remontu. Obok meczetu postawiono miniaturowy minaret z balkonikiem, zakończony hełmem i półksiężycem.
Ruiny zameczku i sztuczna grota
Główna aleja prowadzi do północnego brzegu stawu, gdzie wzniesiono sztuczne ruiny średniowiecznego zameczku z trzema basztami, w których umieszczono klatki schodowe. Dwie baszty od wschodu połączone były arkadowymi galeriami, a baszta zachodnia – żelaznym mostem wiszącym. W dolnej części baszty mieściło się zejście do podziemnego przejścia, które prowadziło do znajdującej się niedaleko sztucznej groty na brzegu stawu. Środkowa wieża miała dwie kondygnacje naziemne i jedną podziemną. Zameczek powstał z cegły i żelaza, obłożonych tufem wulkanicznym. Zarówno romantyczne ruiny zameczku jak i grota powstały z tufu wulkanicznego sprowadzonego z Sycylii. Staw i otaczające go pawilony zaaranżowano tak, aby północną część parku oglądać z łodzi lub gondoli płynąc od strony przystani aż do groty. Zachodnią część parku północnego obsadzono drzewami owocowymi, a aleje otoczono żywopłotami. Mieściła się tu także nieistniejąca już drewniana altana i grupa rzeźbiarska z postaciami kobiecymi i dwójką dzieci.
Follies w parku reprezentowały różne kultury i okresy w dziejach. Pergola przystani i obelisk egipski nawiązywały do starożytności, sztuczne ruiny zamku inspirowane były średniowieczem, a meczet i minaret symbolizowały kulturę egzotyczną. Obiekty te razem z parkiem tworzyły romantyczną, tajemniczą i bardzo dobrze przemyślaną kompozycję, służącą do odpoczynku i kontemplacji. Niestety nie wiadomo, kto odpowiadał za aranżację parkowej przestrzeni. Skala założenia oraz fakt, że sprowadzono materiał do wykonania zameczku i groty zza granicy, mogą świadczyć o tym, że usługi wykonał obcy planista. Nieznany jest także czas powstania pawilonów ogrodowych i parku. Można przypuszczać, że zostały zaaranżowane wraz z początkiem budowy pałacu.
Most nad szosą
Do parku południowego prowadził most nad szosą wzniesiony przed 1898 r. poprzedzony przez schody z balustradą, ozdobione dwoma rzeźbami w formie lwów. Most wykonany był ze stalowej, ażurowej konstrukcji, posiadał drewniane stopnie i metalowe barierki. Latem dekorowano go kwiatami egzotycznymi i drzewami. Rozebrany został w latach pięćdziesiątych XX w. w związku z remontem poszerzającym trasę z Warszawy do Poznania. Przejście ponad szosą prowadziło przez aleję kasztanową do kościoła parafialnego. Od zachodu mieścił się park spacerowy, ogród warzywno-owocowy i budynek administracyjny z drewnianym gankiem i piętrowymi skrzydłami bocznymi.
Zwiedzanie pałacu w Kościelcu Kolskim
Od września 2016 r. pałac w Kościelcu Kolskim jest siedzibą Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Kościelcu (do roku 2017 Zespołu Szkół Plastycznych w Kole).
Obecnie ze względu na przedłużenie obowiązywania stopni alarmowych: 3. stopnia CHARLIE-CRP, 2. stopnia BRAVO na terenie całego kraju oraz 2. stopnia BRAVO wobec polskiej infrastruktury energetycznej, mieszczącej się poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej, pałac z uwagi na to, że jest placówką edukacyjną, nie jest dostępny dla zwiedzających do 31 sierpnia 2024 r.
Alternatywą może być wirtualny spacer, który możemy odbyć TU.
Bibliografia
- Baraniecki M., Koscielec Foyer de Culture Agricole et station experimentale de la Societe Generale d’Agriculture, Varsovie 1925.
- Górzyński M. (red.), Od rezydencji do pałacu sztuki: historie Kościelca Kolskiego: materiały z sesji popularnonaukowej zorganizowanej przez Zespół Szkół Plastycznych w Kole w pałacu w Kościelcu pow. kolski w dniu 3 października 2016 roku, Kościelec k. Koła 2016.
- Górzyński M., Album historyczny Pałacu Kreutzów w Kościelcu, Kościelec 2019.
- Górzyński M., Powracająca świetność pałacu Kreutzów w Kościelcu Kolskim, „Spotkania z Zabytkami”, 2011, nr 3-4.
- Górzyński M., Nowe życie zabytkowej siedziby Kreutzów w Kościelcu: od rezydencji do pałacu sztuki, w: Kronika Wielkopolski, 2019, nr 1.
- Górzyński M., Pałac Kreutzów w Kościelcu Kolskim, rezydencja Belle Époque, http://plastyk-koscielec.pl/nowa-siedziba-szkoly, (dostęp: 09.10.2020).
- Górzyński M., Tożsamości posiadania: architektura pałacu Kreutzów w Kościelcu Kolskim w orbicie polityczności – studencko-doktorancka sesja naukowa „Przestrzenie konfliktu”, IH UW, 26 kwietnia 2014, https://www.academia.edu/, (dostęp: 01.10.2020).
- Górzyński M., Lśnienie Kościelca, https://prenumeruj.forumakademickie.pl/fa/2019/10/lsnienie-koscielca/, (dostęp 08.10.2020).
- Kreutz Majewski A., Dziennik 1984-2004, Warszawa 2005.
- Marczyński J. (red.), Zeszyty Kaliskiego Towarzystwa Genealogicznego KALISIA, tom VI, Kalisz 2017.
- Nowalińska W., Zespół pałacowy w Kościelcu Kolskim, PWSSP w Poznaniu, studium zaoczne, praca dyplomowa pod kierunkiem dr Jana Skuratowicza, Poznań 1988, mps w zbiorach biblioteki Instytutu Historii Sztuki UAM w Poznaniu.
- Oczykowski R., Wycieczka do Kalisza, Warszawa 1898, (nadbitka z „Gazety Kaliskiej”).
- Rawita-Witanowski M., Kościelec pod Kołem (notatka historyczna), „Gazeta Kaliska”, 1903, nr 125, (nr jubileuszowy – 2000.).
- Rawita-Witanowski M., Wielkopolskie miasto Koło, Piotrków 1912.
- Strzałko M., Dzieje rezydencji w Kościelcu, „Kronika Wielkopolski”, 2002, nr 4.
- Strzałko M., Kościelec Kolski, w: „Pałace i dwory w dawnym województwie kaliskim”, t.2, Warszawa 1997.
- Strzałko M., Kościelec Kolski. Zespół pałacowy. Studium historyczno-architektoniczne wykonane na zlecenie Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego w Kościelcu oraz Pracownię Dokumentacji Naukowo-Historycznej PP PKZ w Poznaniu, Archiwum Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu, Delegatura w Koninie, Poznań 1979.
- Witkowski K. (red.), Dzieje gminy Kościelec, Kościelec 2018.
Postaw mi kawę!
Drogi Czytelniku!
Cieszę się, że wędrujesz razem ze mną po Pałacowym Szlaku. Jeżeli podoba Ci się to, co robię i chcesz wesprzeć dalsze działania związane z rozwojem bloga, możesz postawić mi wirtualną kawę. Nie ma nic przyjemniejszego niż tworzenie nowych treści przy dobrej kawie! 🙂